Ta kobieta, potrafiła popatrzeć na mnie jak na chora i cierpiąca kobietę. Pomogła mi przejść z endometrioza przesyłam wcale nie łatwe życie. Dobra diagnoza była, odpowiednie leczenie. Dziś mam 60 lat, jestem zdrowa i szczęśliwa. Krótko i prosto mówiąc, Boży lekarz, który daje się prowadzić Opatrznosc Bożej.

Pani Doktor, jest super miła, ale jeśli chodzi o pogadanie o pierdołach np. chętnie zapyta czym się zajmujecie albo ile zarabiacie gorzej z leczeniem, w gabinecie na Tatrzańskiej nie ma sprzętu do USG, także płacąc za wizytę 130zł (ceny wizyt też rosną w niepojętym tempie albo są ustalane indywidualnie) trzeba jeździć po mieście i dodatkowo płacić za USG, co przy monitorowaniu cyklu jest bardzo czasochłonne, męczące i kosztowne pod opieką Dr Sobieszczeńskiej. Nie nazwałabym tej Doktor profesjonalistą.Wizyty uważam za stratę kasy i czasu. Nie polecam.

Pani doktor prowadzila moja ciaze. Skonczyla sie poronieniem, bron boze nie z jej winy.Trafilam ze skierowaniem do ICZMP.Myslalam-super lekarz. Chucha na zimne. Przezylam tam traume. Pani doktor nawet raz nie skontaktowala sie ani ze mna ani z lekarzami jak wyglada moja sytuacja. Wrecz musialam sie tlumaczyc kto mnie tam skierowal...Mam sporo zalu, bo jezeli jest sie specjalista i pracuje sie z jednostce do ktorej kieruje sie pacjentke, a przyjmuje prywatnie za niemale pieniadze to milo jest zapewnic pacjentowi komfort, ze sie nim interesuje, porozmawia. Po powrocie ze szpitala zadzwonilam do Pani doktor, ktora zapytala co tam mi w karcie wpisali i co wykonali, co przekonalo mnie, ze nie bylo zadnego zainteresowania. Na kontrole oczywiscie zaprosila prywatnie. Powiedziala, ze za miesiac mozna probowac dalej...jakby to co sie stalo nie znaczylo nic...Przenioslam sie do lekarza. W innym szpitalu.

Witam serdecznie niestety nie moge zgodzić się z Państwa opiniami dot. pani "doktor". Jestem obecnej jej pacjentka w szpitalu w Łodzi, traktuje mnie strasznie od samego początku. Kompletny brak zrozumienia pacjenta, nieprzyjemne rozmowy, psychicznie dzięki takiem lekarzowi jak p. Antonina jestem wykończona. Nie jestem wyjątkiem, podobnie, a nawet gorzej traktowane sa moje koleżanki z pokoju. Mam nadzieje, że już niedługo zostanie odsunięta od wykonywania zawodu przynajmniej w tym szpitalu. Przyjechałam do na leczenie ponad 350 km i zamiast się leczyć płacze po kontach. Pan dr nie chce nawet wykonać mi podstawowych badań, czy to normalne? Pewnie trzeba isc do niej do gabinetu prywatnie, odpowiednio zapłacić i wtedy wszystko da sie zrobic prawda pani doktor? Prawda! W imieniu wszystkich koleżanek pacjentka.się leczyć

Bardzo dobry specjalista niezwykle kompetentna i konsekwentna osoba. Doktor Sobieszczańską polecił nam inny endokrynolog, ponieważ szukaliśmy dobrego specjalisty w leczeniu niepłodności, ginekologa endokrynologa. Kiedy mieliśmy chwile zwątpienia z mężem potrafiła przekonać nas do dalszych działań co zakończyło się sukcesem. Szczerze polecam.