Nie dba o zachowanie prawa do prywatności pacjenta. Przekazała dane dotyczące moich kontaktów z lekarzem, o tym z kim się kontaktowałam firmie korporacji typu "LUX-MED" nie pytając mnie o zgodę na przekazanie takich danych. Przez telefon zdiagnozowała - tak wynika z dokumentacji - chorobę/zaburzenie psychiczne i rzekomo mnie o tym poinformowała - zaś w rozmowie było powiedziane, że nie zna się dobrze na dolegliwościach związanych z odcinkiem szyjnym kręgosłupa. W odpisie badania obustronny onjaw Chvostka, o którym nie zostałam poinformowana. PRZY TYM NIE STWIERDZA ZABURZEŃ NEUROLOGICZNYCH lecz psychiatryczne. Nie widzi potrzeby, zgodnie z zapisami w dokumentacji - wychodzenia wiedzą poza podręczniki, np. serwis NCBI, którego lekturą chwali się wielu lekarzy na ZnanyLekarz, DobryLekarz itp. Ma za złe pacjentowi, że czyta internet. Gdybym nie przeczytała była o objawie Chvostka - nie wiedziałabym , że występuje on w chorobie o nazwie tężyczka, bo wysłała mnie w dokumentacji do psychiatry a nie na diagnostykę niedoboru magnezu w organizmie lub wapnia we krwi. W dokumenacji też odwróciła moje słowa i zapisy, które mam z laboratorium. Błędnie wpisany "za wysoki" zamiast "za niski" poziom parametru, co ma później wpływ na niepotrzebne przystąpienie lub odstąpienie od czynności innych lekarzy! Opisy nieprecyzyjne, wycięte słowa pacjenta. Uważa, że fascykulacji nie ma bo nie wystąpiły w czasie badania. A gdzie pozostała część doby? Czy zdaniem doktor - fascykulacje (drgania mięśni, powieki itp.) nie występują przy niedoborze magnezu? O tym też nie piszą w podręcznikach? Nie pokierowała z objawem Chvostka do innego lekarza. Tymczasem w badaniu wykonanym na zlecenie innego lekarza: jawny niedobór magnezu we krwi. Podsumowując: 1. Lekarz strzela focha, że po odmowie leczenia w gabinecie prywatnym (ma do tego prawo) - trafiłam przypadkiem do niej w innej lecznicy - gdzie mam słaby wpływ do kogo trafiam, gdy chcę szybką wizytę i często nie pytam o nazwisko lekarza. 2. Słaby lekarz, skoro objaw Chvostka nie wymaga leczenia - brak zaleceń w postaci leków, dodatkowych konsultacji, badań diagnostycznych itp. mimo, że napisała całą epopeję w karcie pacjenta, przez którą przebijałam się 15 minut. 3. Nie dba o prywatność pacjenta i jego prawa. Przekazuje wrażliwe dane innym placówkom 4. Diagnozuje choroby psychiczne przez telefon.

Trafiłam do dr Macek w 2008 po kilku wcześniejszych kiepskich trafieniach na niewłaściwych "lekarzy". Generalnie nie lubię się opowiadać lekarzom więc zawsze szukam cierpliwie osoby z którą złapię dobry kontakt I do tej pory się trzymam dzięki ordynowanym przez nią terapiom i radom. Przede wszystkim ma "nosa" jeśli chodzi o diagnozę co nie jest częstą zaletą lekarzy. Po drugie nie działa na ślepo tylko jak trzeba to robi badania by moc skutecznie działać a potem nie truje mnóstwem leków. A po trzecie jest po prostu jest skuteczna.

Pani Doktor Macek to Złota Kobieta, Lekarz z prawdziwego zdarzenia, takich lekarzy- specjalistów szukać ze świeczką, nie dziwi mnie, że tak ciężko się dostać do Pani Doktor. Doktor nie bagatelizuje dolegliwości pacjenta, szuka co może być przyczyną a NIE wysyła pacjenta z kwitkiem przepisując "witaminkę C'. Konkretny lekarz, który jest dodatkowo wspaniałym psychologiem, umie słuchać pacjenta, umie doradzić, wszystko wyjaśnić- na spokojnie,napisać na kartce wszelkie zalecenia, doktor cierpliwa, konkretna, z "życiem" i pozytywnym nastawieniem itp Jestem pod wrażeniem- życzę Pani Doktor wszystkiego najlepszego Polecam Panią doktor z całego serca.

Doktor Macek jest bardzo konsekwentnym lekarzem. Zajmuje się przypadkiem każdego pacjenta i prowadzi go do konca leczenia. MOje leczenie jeszcze trwa, ale mam nadzieję, że w moim przypadku takzde do finału doprowadzi mnie doktor Macek.

Lekarka bardzo dobra, złego słowana nią nie powiem, ale żeby się do niej do gabnetu dostac to trzeba miec zdrowie, tyle pacjentów