Pan Jacek jest wspaniałym człowiekiem i bardzo dobrym terapeutą. Wyprowadzał mnie z wielkich kryzysów i dzięki niemu nie bałam się zmian. Jest kulturalny, wnikliwy, zawsze dotknie problem tam gdzie trzeba, nie zostawia pacjenta w rozsypce. Można mu powiedzieć o swoim największym problemie i cierpieniu i on się umie nad tym pochylić. Nie ocenia, ale też nie pozwala aby pacjent krytykował sam siebie pracuje świetnymi metaforami. Ja czekam na każdą terapię.

Miałem przyjemność leczyć się u Pana Jacka Sochackiego w latach 2008/2009 przy ul Ciołkowskiego w Białymstoku. Z pełną świadomością muszę powiedzieć, że nie spotkałem lepszego terapeuty w Białymstoku. Osobowość i sposób bycia Pana Sochackiego, sposób prowadzenia psychoterapii indywidualnej jak i grupowej to mistrzostwo świata. Pan Jacek ma zdolność bardzo dobrej i wnikliwej oceny sytuacji, szeroko rozwiniętą empatię, poczucie humoru i co najważniejsze trafia w sedno problemu. To niesamowite. Potrafi także, co wiele razy udowodnił, łączyć wiedzę z zakresu filozofii, socjologii, teologii itp. Ma naprawdę szerokie horyzonty, co tylko wspomaga leczenie. Potrafi jak mało kto, także opowiedzieć ciekawą historię ze swojego życia prywatnego. Szczerze polecam każdemu.

Dziś byłam u koszmarnego psychoterapeuty, od którego wyszłam z płaczem, bo potraktował mnie pogardliwie i bez szacunku, nie zaszczycił ani jedną odpowiedzią ani reakcją na to, co mówiłam, przerywał mi, a na koniec w sarkastyczny sposób obraził. Czuję się pobita emocjonalnie. Psychoterapeutą tym był pan Jacek Sochacki

Wspaniala wypowiedz jak nalezy podejsc do szukania przyczyny/ zrodla nerwicy wegetatywnej. Polskie spoleczenstwo doswiadczylo wiele urazow natury emocjonalnej (historia naszego kraju I cierpienie narodu) I niektorzy ludzie szukaja rozwiazania w srodkach farmaceutycznych. To nie tedy droga. Pamietam jak bylam dzieckiem I wielu moich znajomych sie wysmiewalo z Amerykanow, ze chodza do psychologow, zapominajac ze Amerykanie to ludzie ktorzy uciekli z wielu innych czesci swiata przed okrucienstwem innych. Dusza ludzka jest bardzo krucha I stanowi wazna czesc naszego zdrowia o ktore nalezy dbac. Cierpienie nie wyrazone i nie wyjasnione przeradza sie w chorobe fizyczna naszych organow. Jesli sie podzielisz problemem z kims zaufanym kto daje ci poczucie bezpieczenstwa I zrozumienia to problem jest juz w polowie rozwiazany. Osoba ktora potrzebuje takiej pomocy rowniez musi liczyc sie z faktem ze to zajmie troche czasu I zmiany sposobu patrzenia I rozumienia otaczajacej go rzeczywistosci. Kazdy z nas chce byc kochany I akceptowany, a psychika emocjonalna jest fundamentem tych emoji. Stanowisko pana psychologa Sochackiego jest budujace I nowoczesne. Gratuluje osiagniecia w pana karierza. Co chcialabym dodac ze jedna z metod ktora moze pomoc osobie cierpiacej na n.w. to uswiadomic ja ze nic sie nie zmieni dopoki ta jednostka nie wezmie odpowiedzialnosci za swoje zachowania we wlasne rece. Oczywiscie nie kazda osoba bedzie mogla to zrobic samodzielnie. Dobry psycholog jak Pan Sochacki moze naprowadzic osobe cierpiaca na wlasciwe tory I nauczyc wrecz przeprogramowac stary tok myslenia, gdyz niektorzy z nas sa tak zakopani w dolegliwosciach natury fizycznej ze nie widza I niechca slyszec o niczym innym. Nie mowiac o tym ze polska telewizja jest przesycona reklamami na tabletki na wszystkie problemy. Mozna rowniez poszukac ludzi ktorzy prowadza zajecia technika programowania neuro-linwistycznego (NLP - skrot angielski) ktore ucza swiadomego patrzenia na siebie I otaczajacy swiat jak rowniez pomagaja przeprogramowac stare poglady dawny sposob wypowiadania sie o sobie I nauczenia nowych bardziej pozytywnych technik funkcjonowania I postrzegania swiata. To tak w wielkim skrocie o NLP. Zycze powodzenia w Pana pracy I wielu szczesliwych pacjentow. Pozdrawiam. Ebell

Bardzo ciepły, opiekuńczy, budzący zaufanie i skuteczny psychoterapeuta. Swoją pracę wykonuje z taką pasją, że wydaje się, że to dla niego nie praca, a styl życia. Człowiek o wielkim sercu i wrażliwości na uczucia innych ludzi. Mnie Pan Jacek pomógł pozbyć się zaburzenia psychosomatycznego na tle lękowym, które nasiliło się po rozpoczęciu studiów. Lekarze medycyny, w tym profesorowie, po wielu badaniach, orzekli, że niewiele można zrobić i będę niepełnosprawna do końca życia. Pan Jacek nie wierzył w ich opinie i miał powody. Dziś, od 6 lat, jestem całkowicie wolna od tego zaburzenia. Terapia była wolna i trudna, czasem bolesna, ale w jej trakcie dowiedziałam się bardzo dużo o sobie i nauczyłam innego, bardziej zdrowego, podejścia do życia.