Szkoda i czasu i pieniędzy. Pan doktor nie słucha pacjenta nie podejmuje żadnych minimalnych prób rozwiązania problemu , szkoda gadać.Spławił mnie jak dzieciaka , widzę że Pani potrzebuje operacji ale wszyscy co to potrafią wyjechali za granicę to co ja poradzę..? Wnioskuję że Pan dlatego został bo się na niczym nie zna!!Ból jak był tak jest

Witam, jestem po wizycie u Pana doktora na NFZ w Multi Medyku Pl. Św. Macieja. Pan doktor z pobłażliwym uśmiechem, po obejrzeniu zdjęć stawów kolanowych zdiagnozował: na to pani nie umrze, ja na to co robić, P. doktor rehabilitacja kolan, ja - właśnie kończę kolejną, a poprawy brak. P. doktor - jak znów będą kłopoty z chodzeniem, proszę zdać się na rodzinę i brać ketonal w zastrzyku. Ja pytam dalej, o zastrzyki z kwasu hialuronowego - P. doktor a po co. Ja dalej pytam to może osocze wielokomórkowe, - P. doktor - ponoć robi to Borowska, ale ja nie mam wiedzy na ten temat, a lekarzem jestem ponad 30 lat. Ja - czy łykać collaflex - P.doktor tak - ja też łykam. I po wizycie z uśmiechem. Myślę, że takich specjalistów wszelkich branż medycznych, którzy biorą okienka w placówkach NFZ jest bardzo wielu. Chodzi im tylko o wynagrodzenie z NFZ, a pacjent musi sobie radzić sam. Uważam, że to strat czasu, bo co z tego, że nie płacimy za wizytę, jak porady medycznej nie uzyskamy. Pacjencie lecz się sam, zdaj się na rodzinę, bo lekarze nie chcą się edukować i leczyć nas zgodnie z obecnym stanem wiedzy medycznej. Pana doktora nie polecam, bo i po co.