bardzo miło wspominam spotkanie z panią Anną. to kobieta z ogromną wiedzą medyczną, którą potrafi przełożyć na praktykę. Leczenie u pani doktor do czysta przyjemność. wizyty lekarskie już nie będą mi się kojarzyć z koniecznością i nie będę więcej szukała pretekstu żeby tylko nie iść do lekarza. Problemy z tarczycą to nie są żarty. sama kiedyś to bagatelizowałam, ale pani dr w tak "inny" sposób potrafiła mi wszystko objaśnić i uświadomić z czym w ogóle mam do czynienia. Dziewczyny! nie katujcie się, nie czytajcie głupot internecie i nie słuchajcie porad koleżanek! jesli coś wam się dzieje z tarczyca, to koniecznie do pani Magierskiej!

to chyba rzadkość że w zwykłej przychodni pracują tak wybitni specjaliści. W dzisiejszych czasach kiedy każdy goni za pieniądzem, cieżko o fachowca, który bez brania pieniędzy ci pomoże. dlatego tym bardziej doceniam panią doktor, która z uśmiechem na twarzy zajęła się moja chorobą

mogę polecić tę doktorkę, bo zna się na rzeczy. kontaktowa i serdeczna. lekarzem została chyba z powołania, bo to da się wyczuć. kiedy miałam problemy z jajnikami, z uczuciem i współczuciem! podeszła do mojego problemu. jak wspominała, miała kiedyś coś podobnego, więc szczerze rozumiała, co mi jest, a nie udawała, że wie o co chodzi. Szczerość u lekarzy to wazna cecha, wymagająca pokory i odwagi. za to cenię panią dr!

jestem zadowolona z leczenia u pani doktor. Umiała dobrze postawić diagnozę i dobrać leki, dostosowane do moich potrzeb. Nie sztuka przepisać leki, ale właściwie je dopasować wymaga osobistego zaangażowania

Bardzo uprzejma kobieta. Lekarze potrafią być naprawdę opryskliwi, ale pani Ania taka nie jest. to współczująca i miła osoba, która nie zachowuje się jak lekarz - nie mówi mentorskim tonem i nie poucza, co to źle człowiek nie robi. Rozumie, że człowiek jest tylko człowiek i jest faktycznie bo to żeby pomóc, a nie od prawienia morałów