Terapeutka nie najlepiej radzi sobie z zaburzeniem borderline. Techniki dydaktyczne były w terapii zupełnie nieobecne (a informowanie o charakterze tego zaburzenia jest czynnikiem nadającym tempo terapii), rażące unieważniające komunikaty, brak dbałości w obustronne zaangażowanie w relację terapeutyczną, wielokrotna niekonsekwencja, przeciwprzeniesienie, terapia pogorszyła mój stan. Na szczęście teraz biorę udział w terapii gdzie uczę się konkretów o moim problemie, mając informacje o moim stanie, metodzie i zadaniach jakie są przede mną wreszcie robię postępy w zmianie jakości życia. Terapię u tej pani wspominam jako małoproduktywny i niestety zmarnowany czas.

Pani Basia odmieniła moje zycie. Jestem jej ogromnie wdzięczna, ponieważ gdyby nie ona, nigdy bym się nie zmobilizowała do walki o swoją przyszłość. Osiadlabym gdzieś po cichu i biernie czekała, co przyniesie los. A nie o to chodiz, trzeba walczyć, dawać coś od siebie i nie czekać, aż ktoś poda nam wszytsko na tayc. I tego właśnie naucyzła mnie pani!

Pani Basia jest godna polecenia, bo poneiważ to kompetentna i rzeczowa kobieta, którA POtrafi zmienić calkowicie nastawienie do świata i ludzi. Udowadnia, że życie jest po to, aby czerpać z niego jak najwięcej. I o to własnie chodiz!

Pani Basia przywróciła mnie do świata żywych. Dzięki niej odmieniałam nie tylko siebie ,ale i moje otoczenie. Zarażam inncyh pozytywną energią i każdego dnia udowadniam, że chcieć to móc. Ale to tylko i wyłącznie zasługa pani!