Nie wiele miałam do czynienia z lekarzami tej specjalizacji, ale jestem zadowolona jak podszedł do sprawy mojej mamy. W zasadzie to co mówił to się sprawdziło. Leki też odpowiednie dobrał. Gdyby nie zalecił odpowiednich badań to byśmy za późno się dowiedzieli co jest mamie.

Pan Bartłomiej Korybalski wykazuje się wyjątkową uprzejmością. Np. gdy uważa że skończył rozmowę z pacjentem wstaje i otwiera drzwi, pomimo tego że pacjent jeszcze wciąż siedzi i nie skończył rozmowy. Albo poświęca pacjentowi swoją całą uwagę - kiedy na wizycie u niego zadzwonił do niego inny pacjent z ofiarnością powiedział "proszę mi nie zawracać głowy, ja mam teraz pacjenta"(zaraz po tym wstał i otworzył mi drzwi - patrz wyżej). Pan doktor też bardzo skrupulatnie wyciąga wnioski i analizuje przypadek pod względem logicznym - np. nie doszukał się między innymi związku przyczynowo skutkowego między silnymi bólami brzucha, żywą krwią w stolcu i wysokim poziomem białek c-reaktywnych, a zapaleniem jelita. Pan doktor jest też skrajnym realistą, szczerym wobec pacjenta, i z poczuciem humoru - pamiętam jak mówił: "z pańskimi bólami brzucha będzie pan żył do starości i nikt panu nie pomorze", kiedy zaś odpowiedziałem: "tak źle mi pan życzy?" odpowiedział: "źle życzę? no to nie dożyje pan starości". Pan Korybalski jest też człowiekiem dumnym - kiedy przyniosłem mu badania wykazujące obecność przeciwciał na celiakię, przy jednoczesnym braku stanu zapalnego w wycinkach dwunastnicy, nadal twierdził że: "nie ma choroby trzewnej". Pan doktor cechuje się też wrodzoną empatią i troską o pacjenta połączoną z nonkonformizmem - kiedy cierpiąc na silne bóle brzucha (nospa kompletnie nie działała) prosiłem o eferalgan z kodeiną w postaci musującej (nie podrażnia tak żołądka), pan doktor lepiej wiedział czy co uśmierzy mi ból - przypisał mi nospę. Albo eferalgan w postaci tabletek. Dziś żyję normalnie, dolegliwe bóle brzucha ustąpiły po przejściu na dietę bezglutenową. Zaraz po tym uwidoczniła się cukrzyca typu I która była kamuflowana niewykrytą celiakią (co jeszcze bardziej potwierdza obecność celiakii). Od pana doktora kupiłem też samochód marki ford escort, i choć często się psuł, była to najlepsza rzecz jaką wyciągnąłem ze znajomości z tym człowiekiem.

Genialny lekarz, niezwykle kompetentny, ma bardzo dużą wiedze, którą dzieli się z pacjentami. Angażuje się w problem każdego pacjenta, nikogo nie zostawia bez pomocy. Polecam pana doktora i pozdrawiam

Dr Bartek mógłby sobie zrobić dodatkową specjalizację - z psycholologii! Ma świetne podjeście do małych i dużych pacjentów. Nigdy nie ignoruje obaw z jakimi się do niego przychodzi, ale z drugiej strony patrzy na nie chłodnym okiem. Zawsze tłumaczy, ze to czy soię wyzdrowieje nie zależy tylko od tony przyjętych leków, ale też od nas samych i chęci walki z każdą chorobą. Niesamowity człowiek.

Pan doktor jest specjalistą z prawdziwego zdarzenia. Nie ufa ślepo wszystkim medykamentom, a w szczególności antybiotykom. Dzięki temu lecząc grypę nie niszczy niepotrzebnie wątroby. Patrzy bardzo szeroko na organizm każdego, kto do niego przcyhdzi. Najlepszy lekarz u jakiego byęłm.