ginekolog faktycznie nie gryzie. przekonałam się o tym na własnej skórze, bo koleżanki z gimnazjum strasznie straszyły. no ale wybrać się trzeba było, gdy się pojawił pierwszy okres. u mnie był jakiś dziwny i to mnie zaniepokoiło. wyczytałam gdzieś w necie, że ten pan jest spoko. więc zaryzykowałam i wiem, że było warto. od tamtego czasu minęło parę miesięcy i do tej pory do niego chodzę. a on jest jescze taki sympatyczny :)

kiedy po raz pierwszy trafiłam do doktora, myślałam że się spalę ze wstydu. strasznie bałam się pójść do ginekologa, jak to nastolatka przed pierwszą wizytą. na dodatek chciałam poprosić o receptę na pigułki antykoncepcyjne. trzęsłam się jak galareta. pan dr chyba to zauważył i od razu zaczął rozluźniać atmosferę, żartował, opowiadał historie ze sowjego życia - tylko po to, żebym nie była tak zestresowana. jestem mu za to szalenie wdzięczna!

istny cudotwórca! Lekarz w pełnym tego słowa znaczeniu. wnikliwy i dociekliwy, a przy tym skromny i sympatyczny. dzięki niemu zyskałam pewność siebie i nie bałam się porodu, a mój synek Antoś jest ślicznym i zdrowiutkim chłopczykiem :)

To wspaniały fachowiec, któremu bardzo wiele zawdzięczam. Miałam niedawno "problematyczną" nadżerkę i pan doktor bardzo się przejął moim przypadkiem. Mocno się zaangażował w pomoc, uruchomił prywatne kontakty, żeby tylko mnie uratować.