Ochaliczówka...szósta z kolei przychodnia i...ta sama diagnoza otwór pełnościenny w plamce żółtej. Proponowana procedura medyczna...Witrektomia. To nie było łatwe do zaakceptowania. Najistotniejsze, iż diagnozę / identyczną z poprzednimi / postawił dr Krzysztof Ochalik rekomendowany przez innych bardzo życzliwych mi okulistów ( "ON JEST W TYM NAJLEPSZY" ," WYBITNY PROFESJONALISTA" ). Patrzył na mnie ze zrozumieniem i empatią, prosto w oczy, bez czułostkowości. Rzeczowo wszystko objaśnił. " I Pan osobiście będzie mnie operował ? I uczyni Pan wszystko, aby...?" Tak się stało !!! Operacja odbyła się w ubiegły wtorek. Żyję, widzę, po pierwszej wizycie kontrolnej, etap rekonwalescencji....Pan Doktor... na tym etapie zadowolony z dzieła rąk swoich, ja ...pełna wdzięczności i ufności. Serdecznie dziękuję za wszystko. Gorąco polecam wizytę u Pana Doktora Ochalika wszystkim borykającym się z problemami ze wzrokiem; szczególnie zaś osobom z obniżonym poziomem odporności na stres.

Profesjonalista w każdym calu ! Zespół współpracujący z doktorem również mega ! Miałam trudne oczy , nie każdy lekarz chciał się podjąć usunięcia zaćmy i korekty . Po konsultacjach zostałam zakwalifikowana do zabiegu i od teraz po 40 latach noszenia okularów ( +8 ) widzę po prostu widzę jestem szczęśliwa ! Doskonały specjalista polecam

Szczerze polecam. Tato 86 lat przeszedł zabieg usunięcia zaćmy w wykonaniu mistrza dr. Krzysztofa Ochalika. Po wizycie kontrolnej i badaniu na dobranie szkieł odzyskał wiarę w swoją samodzielność. Przed zabiegiem bardzo się bał. Po zabiegu nie bardzo wierzył, czy to coś da, ponieważ część pola widzenia została bezpowrotnie utracona po przebytym niedokrwieniu mózgu. Tato już wie, że było warto i jest zdecydowany na zabieg na drugie oko. Dziękuję w imieniu taty.

Nie polecam. Lekarz nie chciał do końca wysłuchać, na czym polega problem. Zupełnie zignorował zgłaszane podrażnienie drugiego oka, nawet do niego nie spojrzał. Pewnie dlatego, że mu się śpieszyło, bo w trakcie mojej wizyty przyjmował w pokoju obok innego pacjenta(!). Wiedząc, że dotychczasowy lek zaczął mnie uczulać, przepisał inny, który znacznie pogorszył mój stan. Niestety, gdy próbowałem umówić się na następną wizytę celem korekty błędnej diagnozy, zostałem bardzo nieuprzejmie poinformowany (przez recepcjonistkę w centrum Angelius, nie przez doktora), że muszę ponieść pełne koszty kolejnej wizyty albo zmienić placówkę, w której się leczę.

Zgadzam się z tym, co o dr. Ochaliku piszą moi poprzednicy.