Miałam obawy - wierzyłam jednak w profesjonalizm, ale okazało się, że zamiast ,,mnogości certyfikatów i dyplomów,, oraz ,,zwodniczego uśmiechu,, powinnam otrzymać WŁAŚCIWĄ DIAGNOZĘ i PLAN LECZENIA. a tego nie było. Były za to powracające usterki, dyskomfort spowodowany ciągłymi skaleczeniami dziąseł, kolejki i ograniczony dostęp do ortodonty przyjeżdżającej z Lublina. Moje 3,5 letnie leczenie u dr Dobrowolskiej to jedna wielka porażka-skazana na niepowodzenie po pierwszym zabiegu chirurgicznym w Lublinie. Potem był drugi w Siedlcach, bo znów zawiodły metody i materiały. Zostałam narażona na olbrzymie straty zdrowotne i finansowe (aparat górny łuk, comiesięczne wizyty 160-170 pln przez 3.5 roku) W ostateczności (po nieudanym leczeniu) zdjęto aparat - a ja pozostałam z ogromnymi zniszczeniami , stanem zapalnym i bez żadnych zaleceń co dalej. Obecnie przez 1,5 roku jestem pod opieką kliniki warszawskiej, gdzie potwierdzono bezsens i niebezpieczeństwo siedlecko/lubelskiego leczenia. I znów z powodu braku odpowiedzialności i konsekwencji lekarskiej, pacjent -JA, ponoszę ogromne koszty.