Szczerze odradzam komukolwiek wizyty u tej kobiety. Byłam u niej 3-krotnie i za każdym razem to samo, więc to nie jest kwestia dyspozycji dnia. Pani ta robiąc mi usg w przychodni Stefan Skrocki stwierdziła, że mam pełny pęcherz i niewiele widać. Nie zaproponowała, bym skorzystała z toalety, tylko robiła dalej swoje, wynik badania skwitowała w dwóch słowach i to było wszystko. Wizyta trwała 5 minut. Zero wywiadu. Warto nadmienić, że osoba ta jest bardzo nieprzyjemna, a na wizytę czekałam 1godzinę i 45 minut, dodatkowo godziny przyjęć są dostosowane wyłącznie dla bezrobotnych, bo w okolicach południa- zerwanie się z pracy i powrót graniczy z cudem. Jestem totalnie zniesmaczona tym poziomem obsługi, naprawdę mamy XXI wiek, można skończyć już z tym komunistycznym czekaniem w kolejkach...

Pani doktor prowadziła trzy moje ciąże jeszcze jak pracowała na Powst. Śląskich, zawsze wszystko było w jak najlepszym porządku.

Zastanawiają mnie tutejsze komentarze, ponieważ sugerując się nimi umówiłam się na wizytę i był to mój wielki błąd. Pani doktor, która ma powyżej napisane, że zajmuje się zespołem policystycznych jajników, podczas wizyty oznajmiła mi, że niestety, ale ma tylko I, a nie II stopień specjalizacji w związku z czym nie może mi nawet wypisać skierowania na badanie i przekazała mnie do innego lekarza. Komentarz, że Pani doktor wszystko tlumaczy oraz robi dokłądne badania również jest wyssany z palca. O badaniu piersi na wizycie mogłam zapomnieć, a jeśli zaś chodzi o chociażby głupie skomentowanie USG uslyszałam, że "nic nowego". 0 diagnostyki, 0 informacji dotyczących leczenia, 0 rozmowy z pacjentem, 0 dodatkowych badań. Tłumaczenie, że lekarz ma I, a nie II stopień spacjalizacji jak dla mnie nigdy nie powinno mieć miejsca.

bardzo podoba mi się podejście dr Radomskiej do pacjentow, zawsze traktuje mnie jak rownego sobie, rozmawia normalnie, wszystko tlumaczy. fachowo przeprowadza wszelkie badanie, w tym badanie piersi o którym nigdy nie zapomina.  swietna lekarka!

Lekarka w sumie dobra, ale ma trochę dziwne podejście do pacjentek. Niby zawsze wypyta o stan zdrowia, delikatnie zbada, ale nie ma co liczyć na żart, uśmiech czy inne tego typu rzeczy. Mnie to nie przeszkadza, bo jeżeli chodzi o samo leczenie jest świetna!