Witam. Mam obecnie 37 lat, moja historia choroby jaką była schizofrenia została zdiagnozowana kiedy miałem 16 lat. Było kilka lat terapii i częściowe odcięcie od rzeczywistości. Pan Marek pomógł mi znacząco, jednak dzięki niemu uświadomiłem sobie że wszelkie problemy psychiczne jakie doświadczamy i ich rozwiązanie leży wyłącznie w naszych rękach. On wskazuje nam drogę jak z tego wybrnąć, leki oczywiście dopasowane co nie można szybko stwierdzić czy właściwe, pomagają owszem, jednak w pewnym stopniu. Cała reszta zależy naprawdę od nas i bardzo ważna jest szczerość i otwarcie w terapii, która sama prócz leków daję naprawdę więcej. Krępacja przed mówieniem tego czego nie wyznał by człowiek nawet przy najlepszym przyjacielu, w obawie przed oceną ludzi w swoim środowisku i strach przed ogólną opinią w gabinecie Pana Marka nie obowiązuje. Trzeba mieć również świadomość że lekarzy obowiązuje tajemnica, czyli im bardziej nakreślicie swój problem tym szybciej pomoc będzie skuteczna oraz rezultaty całej terapii. Ja zaufałem i zawsze gadałem szczerze. Dzisiaj miewam się dobrze i jedynie mogę podziękować za profesjonalne podejście do pacjenta. Potrafię poznać pozytywną aure człowieka i bez wątpienia mogę stwierdzić że lekarz ten służy szczerze z powołania. Komentarzu w stylu bo tyle zarabia i traktuje ludzi wyłącznie dla kasy (przypadek pewnego forum) uważam za nadużycie. Nikogo z nas nic nie blokowało, aby robić to samo co Pan Marek, z tym że nie każdy dob tego się nadaje. Dzięki piękne Krztsztof

Naprawdę dobry i solidny psychiatra. Wnikliwy i dociekliwy, aż do przesady, ale niezwykle trudno nawiązać z nim kontakt wzrokowy - zerka z ukosa i nieustannie obserwuje pacjenta. Znakomity specjalista kliniczny, niezwykłą wagę przywiązuje do kwestii związanych z komfortem życia i ogólną satysfakcją materialną pacjęta. Godny kolejnej wizyty i niewygórowanego honorarium.