avatar

Dr n. med. Radosław Damian Stepańczak

Psychiatra, Psychoterapeuta
0.9
Poziom zależy od:
  • - aktywności eksperta w serwisie(m.in.odpowiedzi na pytania pacjentów) - maks.70
  • - kalendarz wizyt– maks.50
  • - stopnia uzupełnienia profilu(m.in.kalendarz wizyt, informacje o sobie, kursy i staże) - maks.10
  • - tytułu naukowego - maks.10

Dr n. med. Radosław Damian Stepańczak jest psychiatrą oraz psychoterapeutą. Pracuje w Gabinecie Psychiatrii i Psychoterapii przy ulicy Panewnickiej 22 w Katowicach.

MIEJSCA, W KTÓRYCH PRZYJMUJE

mapmarker
Panewnicka 22, Katowice
mapmarker
ul. ks. bp. Adriana Włodarskiego 13/2, Chorzów

OSIĄGNIĘCIA LEKARZA (6)

  • Icon

    3 Miejsce w rankingu ABCZdrowie

    Psychiatra, Oświęcim
  • Icon

    6 Miejsce w rankingu ABCZdrowie

    Psychiatra, Katowice
  • Icon

    1 Miejsce w rankingu ABCZdrowie

    Psychiatra, Chorzów
  • Icon

    2 Miejsce w rankingu ABCZdrowie

    Psychiatra, Zabrze
  • Icon

    2 Miejsce w rankingu ABCZdrowie

    Psychoterapeuta, Oświęcim
  • Icon

    18 Miejsce w rankingu ABCZdrowie

    Psychoterapeuta, Katowice

OPINIE (1)

  • 5 gwiazdek
    0 głosów
  • 4 gwiazdki
    0 głosów
  • 3 gwiazdki
    0 głosów
  • 2 gwiazdki
    0 głosów
  • 1 gwiazdka
    0 głosów
  • K.F
    Wiem, że po odpowiedzi Pana Doktora, gdzie to on pełni rolę „psychiatry” czyli tego nieomylnego, a ja pacjenta, czyli tego chorego, to moja opinia przez to zostanie zdewaluowana po odpowiedzi Pana Doktora, niemniej jednak poniżej postaram się przedstawić same fakty bez mojej subiektywnej opinii. Pierwszy zgrzyt pojawił się już na samym początku, gdzie domofon nie działał, wobec czego zmuszony byłem czekać sześć minut pod budynkiem, nie wiedząc czy wizyta w ogóle się odbędzie, udało mi się wejść do środka bo ktoś wychodził. Wizytę miałem umówioną o godzinie 15:00. Na znanym lekarzu o tej też godzinie napisałem Panu Doktorowi, że czekam pod drzwiami i domofon nie działa (mam film wysłany do dziewczyny gdzie próbuję dzwonić, jednak nikt nie odpowiada). 15:06 zjawiam się pod drzwiami, zapukawszy słyszę, że jeszcze chwilka. 15:08 wychodzi pacjent – wchodzę ja. Wszystko skrupulatnie dokumentowałem zdjęciami, które też wysyłałem do wspomnianej wcześniej dziewczyny. Przez całą wizytę byłem mocno nakręcony i też bardzo dużo mówiłem, usłyszałem o 15:45, że teraz czas na feedback ze strony lekarza. 16:04 wyciąga Pan Doktor kasę fiskalną, uiszczam zapłatę i pytam o farmakologie o której Pan Doktor wspominał podczas „diagnozy”. W odpowiedzi usłyszałem, że czas się skończył i to dopiero na kolejnym spotkaniu – wyszedłem podziękowawszy. Umówiłem się na następna wizytę, gdzie termin był dopiero za trzy tygodnie, więc wysłałem zapytanie czy możliwym byłoby przepisanie wspomnianych leków na spotkaniu, a na wizycie za trzy tygodnie potencjalnie dawkę/leki wymienić – odpowiedź negatywna. Zapytałem o szybszy termin, dostałem termin dnia kolejnego spoza znanego lekarza, na który przystałem. Kolejne spotkanie (dzień później) na samym początku usłyszałem, że traktuje Pana Doktora jak służącego i przeze mnie Pan doktor siedział 6 minut po jego czasie pracy (Pan kończy prace o 16). Na wspomnienie, że wizyta miała trwać godzinę, usłyszałem, że jest napisane, że podczas covida wizyty mogą być krótsze (osobiście nigdzie takiej informacji nie znalazłem). Usłyszałem również, że domofon działał podczas naszego spotkania. (zrozumiałem to tak, jakobym to ja zmyślał historie z tym, że domofon nie działał przed naszym spotkaniem). Uznałem, że stwierdzenie, że kogoś traktuje jak służącego jest bardzo mocno obraźliwe, co też powiedziałem. Pan Doktor wobec tego powiedział, że w takim przypadku nasza współpraca nie ma szans, więc wyszedłem z większymi problemami niż przed wizytą po pięciu minutach. Teraz w moim odczuciu, lekarz był niesympatyczny i nie przejawiał empatii. Momentami był wręcz niemiły (podkreślam, że to tylko moje odczucie). Jego wiadomość zwrotna na spotkaniu kompletnie nic mi nie dała. Na drugim spotkaniu Pan Doktor (jako psychiatra) nie potrafił załagodzić sytuacji pomiędzy nami, był przekonany o tym, że to on ma racje i czułem, że patrzy na mnie w wyższością. Pomijając zmarnowane pieniądze, ewidentnie mam większe problemy. Myślę, że rola psychiatry powinna być całkowicie inna, niemniej skoro są klienci to można sobie pozwolić na takie zachowanie. Szczerze zachęcam Pana Doktora do refleksji. Pozdrawiam

ODPOWIEDZI NA PYTANIA

Ten lekarz nie odpowiadał jeszcze na pytania pacjentów

Potrzebujesz opinii lekarza?

Zadaj pytanie naszym specjalistom i zyskaj fachową poradę dotyczącą Twojego problemu.
Redakcja abcZdrowie.pl

ZOBACZ TAKŻE

Popularne badania psychiatryczne
Popularne zabiegi psychiatryczne
TU JESTEŚ:

Jesteś lekarzem, psychologiem lub innym specjalistą?

DOŁĄCZ DO NAS

Administratorem udostępnionych danych osobowych jest Wirtualna Polska Media S.A. z siedzibą w Warszawie (dalej „WPM"). Podstawą prawną przetwarzania jest prawnie uzasadniony interes administratora jakim jest m.in. świadczenie usług społeczeństwa informacyjnego (art. 4 pkt 25 RODO) obejmujące udostępnienie użytkownikom możliwości łatwego dotarcia do kompletnych i rzetelnych danych publicznie udostępnionych w systemach teleinformatycznych, pochodzących z publicznie dostępnych rejestrów jak i danych upublicznionych przez użytkowników. Masz prawo m.in. do żądania dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia ich przetwarzania, jak również prawo do zgłoszenia sprzeciwu w przewidzianych w prawie sytuacjach oraz wniesienia skargi do organu nadzorczego. czytaj więcej