Witam. 03 stycznia rodziłam przez CC moja śliczna córeczkę. Na stole operacyjnym leżałam przerażona, bo wiedziałam co mnie czeka. Pan Doktor ku mojemu zdziwieniu wypytywał mnie o wszystkie rzeczy związane z moim zdrowiem. Był niezwykle skrupulatny, kilku informacji nie podałam w karcie więc wszystko ze mnie wyciągnął. Wstydziłam się przyznać do mojej choroby. Lekarz bardzo się zmartwil, bo dowiedział się o wszystkich istotnych sprawach kiedy byłam już znieczulona... Czyli po fakcie. Nawet nie wiedziałam że mogłam Im odpaść na stole. Pełen profesjonalizm. Spytał czy mam przy sobie swoje leki. Moja odpowiedź brzmiała negatywnie. Jeszcze bardziej się zmartwil. Stal nade mną cała operacje. Nie zapomnę jego wzroku. Po wszystkim zadbal o moje bezpieczeństwo i komfort. W trymigi zalatwil moje leki w razie gdybym zaczęła się dusić. Dopilnował pielęgniarek żeby mnie dogrzewaly bo jak się dowiedziałam w cieple moje mięśnie pracują lepiej. Ten Człowiek, ten Wielki Człowiek to ENCYKLOPEDIA WIEDZY ! Jeśli będzie przy waszej operacji to jesteście bezpieczne. Dziękuję Doktorze pięknie i bardzo przepraszam za moją niefrasobliwosc. Z wyrazami szacunku A.L