Niestety była to moja najgorsza wizyta w życiu. Na samym początku lekarz zaczepił mnie na korytarzu i już zaczął krzyczeć, czemu nie leczę się u lekarza pierwszego kontaktu (dostałem skierowanie właśnie od lekarza pierwszego kontaktu - o czym poinformowałem pana doktora). Wydawał się być wręcz zażenowany moją osobą, wyrwał mi z ręki zdjęcie RTG zatok i powiedział, że mam torbiel od kilku lat i będę miał operację. Odszedł bez słowa wytłumaczenia i powiedział "czekaj tu". Po 20-30min wrócił, weszliśmy do gabinetu i w dalszym ciągu w bardzo niemiłym stylu prowadził rozpoznanie. Powiedział, że będzie mi robił punkcję (a raczej swojej sekretarce, żeby się przygotowała) i dopiero zapytał się mnie czy wyrażam zgodę. Jak w ogóle zapytałem co to jest punkcja i że chciałbym się zastanowić, to powiedział mi: "Nie ma tutaj zastanawiania, to jest system zero-jedynkowy. WOLAŁBYM OGLĄDAĆ SOBIE TERAZ TELEWIZJĘ NIŻ CZEKAĆ AŻ PAN SIĘ ZASTANOWI". Zapytałem co jeżeli wolałbym w tym momencie nie robić punkcji, to powiedział, że "BĘDZIE MIAŁ PAN TUTAJ ZAKAZ WSTĘPU". Już wtedy byłem 100% pewien, że ten człowiek jest ostatnią osobą, która chciałaby mi pomóc. Do samego końca mimo irytacji nie dałem nic po sobie poznać i zachowywałem się bardzo elegancko. ZDECYDOWANIE PRZESTRZEGAM WSZYSTKICH! (o torbieli i operacji już zapomniał i nie wspomniał nic nawet słowem)

Szczepan Barnaś jest życzliwym i sympatycznym czlowiekiem, który dobrze leczy. On jest przykładem połaczenia wiedzy i doświadczenia. Bardzo mi pomógl jak mialem probelmy z nosą, stwierdził ze trzeba operować przegrodę nosową i sam się tego podjął. I dobrze, bo zdążył się zapoznać z moim przypadkiem i wiedział jak dokładnie przeprowadzać zabieg.

Trafiłam do Doktora z paskudną infekcją gardła i silnymi zawrotami głowy z wymiotami. Pan Doktor szukał przyczyny zawrotów wszędzie tylko nie tam gdzie trzeba. W konsekwencji czego, wydałam kupę pieniędzy na skomplikowane badania które nic nie wykazały. Czy doprawdy doświadczony laryngolog nie potrafi rozpoznać zapalenia błędnika, które było powikłaniem po długotrwałej infekcji?