Drodzy Państwo, moja opinie nie dotyczy tej konkretnej przychodni, tylko osoby pana doktora Szymona Kudlickiego. Nazywam się Andrzej Pilarski, mam 70 lat. W okresie od 21 kwietnia 2021 do 10 maja 2021 przebywałem na Oddziale Izolacyjnym nr 3 Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. dr. Antoniego Jurasza w Bydgoszczy. (Obecnie kontynuuję leczenie w kolejnym szpitalu specjalistycznym.) W pierwszym, najtrudniejszym okresie leczenia moim lekarzem prowadzącym był pan doktor Szymon Kudlicki. Pan doktor godzina po godzinie, dzień po dniu, noc po nocy z determinacją walczył o moje życie i zdrowie. Po każdym badaniu, wielokrotnie w ciągu dnia tłumaczył mi ich wyniki, komentując, co jest wartością pozytywną, a czym należy się martwić. Informował, jakie podejmie następne kroki, rozszerzając kierunki leczenia, by wreszcie przyszła poprawa. Oczekiwana poprawa mojego zdrowia rzeczywiście nastąpiła, pan doktor wyprowadził mnie z ciężkiego, wielodniowego niedotlenienia, po prowadzonej przez niego kuracji mogę być leczony już z myślą o rehabilitacji, szybko wracam do zdrowia. Pan doktor Szymon Kudlicki jest osobą o niezwykle wysokiej kulturze osobistej, z łatwością i taktem nawiązuje kontakt z pacjentami. Posiada najrzadszą i najszlachetniejszą cechę ludzką: niestrudzoną życzliwość. Panie doktorze: DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ.