Trudno mi zgodzić się z zamieszczoną tu negatywną opinią. Panią Ulę poznałam przed rokiem, gdy potrzebowałam nagłej konsultacji w sprawie mojej córeczki. Byłam przerażona całą sytuacją. Kiedy umawiałyśmy się telefonicznie na spotkanie, otrzymałam pełne zrozumienie i empatię, zero rutyny. Pomimo pełnego grafiku Pani Ula znalazła dla nas czas. Zaproponowała nawet przyjazd do naszego domu, by dziecko lepiej się czuło przy rozmowie. Jestem jej za to wszystko bardzo wdzięczna. Od tamtego czasu korzystaliśmy z pomocy Pani Uli. Każda rozmowa była bardzo swobodna, miła, ale jednocześnie profesjonalna. Dzięki niej zobaczyłam rzeczywistość od innej strony, w barwach innych niż czarna. Nauczyłam się jak postępować z dzieckiem w pewnych sytuacjach i nie czuję już bezradności. W razie potrzeby - wrócę tylko do niej. Pani Ula to nie tylko świetna terapeutka; to także bardzo sympatyczna, pełna optymizmu kobieta :) Zdecydowanie polecam jej gabinet.

Nie polecam pani Urszuli. Dlaczego - o tym można przeczytać w sieci w psycho-kit, artykuł "Nie mamy pańskiego płaszcza...". Pani Urszula zachowywała się bardzo nieprofesjonalnie - ignorowała mnie, wyszydzała, zabraniała wyrażać swoje zdanie, bo nie podobało jej się, że mam wątpliwości. Jej terapia par nasiliła tylko przemoc ze strony mojego partnera, a u mnie objawy nerwicy i depresji. Po kilku miesiącach nonszalancko przyznała, że była za mało doswiadczona i inteligentna, by poznać sie na problemie - jednak bez "przepraszam". O szczegółach można przeczytać w artykule.