Nie wiem skąd tyle pozytywnych opinii, mimo to nimi sugerowałam się przy wyborze dr do prowadzenia ciąży. Pani dr notorycznie spóźniona na wizyty.Wszelkie badania zlecane prywatnie, mimo że należy się część na NFZ. W gabinecie to ona stawia warunki i charakter rozmowy. Nie ogarnia swoich Pacjentek pytając na każdej wizycie "Pani jest moją Pacjentką"?Zero zaopiekowania w sytuacji kryzysowej. Na pytania odpowiada "reszta pytań na kolejnej wizycie, bo pacjentki czekają".Przeżyłam dzięki niej takie nerwy i stres,że naprawdę nie polecam. Zero empatii, ludzkiego podejścia, jak na taśmie, następna, następna...Popieram opinie, odczucia poprzedniczek.

Nie wiemy jak odnaleźć się wśród tak wielu najlepszych opini ale postanowiliśmy, że tak czy inaczej wyrazimy swoje zdanie. Gdy tylko dowiedzieliśmy się o tym, że zostaniemy rodzicami postanowiliśmy jak najszybciej udać się do lekarza. Zazwyczaj pierwsza wizyta odbywa się trochę później niż nasza i byliśmy tego zupełnie świadomi, postanowiliśmy jednak udać się do Pani doktor wcześniej, ponieważ to nasza pierwsza ciąża i chcieliśmy dowiedzieć się jak najwięcej spraw teoretycznych (co robić, czego nie robić, co jest zalecane itd). Pani doktor była naprawdę bardzo miła, podała nam dłoń, uśmiechała się itd. Niestety mimo to nie jesteśmy zadowoleni z wizyty. Wątpliwości nasze wzbudził fakt, że Pani doktor na pierwszej wizycie chciała wykonać USG chociaż jak sama przyznała nic na nim nie zobaczy bo jest za wcześnie (5-6 tydzień). Zbyt częste badania USG nie są zalecane a w tym przypadku dodatkowo nic by nie wniosło. Natychmiastowo zaczęliśmy bronić się przed jego wykonaniem i na szczęście Pani doktor nie nalegała. Kolejną sprawą, która nas zmartwiła był fakt iż Pani doktor przez większość naszej rozmowy mówiła o pronieniach, ciążach pozamacicznych i innych groźnych przypadkach przy czym informowała nas by lepiej nie chwalić się jeszcze dla rodziny i przyjaciół. Pytaliśmy kilka razy czy uważa, że coś z naszym dzieckiem dzieje się nie dobrego stwierdziła, że ciąża jest i na razie nie ma żadnych niepokojących objawów. Do dnia dzisiejszego martwimy sie o zdrowie naszego dziecka i nie potrafimy zrozumieć tak nadmiernego trzymania się tego tematu. Dodatkowo zależało nam by nasza Pani doktor wnikliwie przejrzała nasze poprzednie wyniki badań (problemy z jajnikami, żołądkiem, wypadki itd.) Pani zaś zajrzała jednym okiem na kartki i powiedziała, że takie rzeczy się zdarzają i tyle. Jedyną poradę jaka usłyszeliśmy była informacja by nie jeść serów pleśniowych. Tak jak było wspomniane wcześniej wizyta bardzo się opóźniła i widać było, że Pani doktor jest tym zestresowana. Niestety nikomu nie polecimy tej Pani doktor, po opiniach tu zawartych było to dla nas duże rozczarowanie.

Dr Bonarek Sztaba to kompetentna, rzeczowa i przyjemna pani doktor. nie wiem czy przyjmuje na nzf, zawsze chodzę do niej do Prosenu i wiem że ma spore grono pacjentek, które nigdy z niej nie zrezygnują. I nie dziwie im się. Poświęca tyle czasu ile trzeba, w moim przypadku czasami zarzucam ją serią pytań, a ona cierpliwie odpowiada. mam poczucie, że jestem w dobrych rękach

Wg mnie jest tylko miła i sympatyczna, ale nic ponadto. Dla mnie bardzo mało konkretna, przyjmuje postawę asekuracyjną (zamiast konkretnej z medycznego punktu widzenia odpowiedzi otrzymuję odpowiedź ,'bo jak tego czy tamtego nie zlecę, a coś się stanie to będzie mieć pani do mnie pretensje) Dodatkowo, skoro udostępnia do siebie kontakt, to chyba liczy się z tym, że ktoś może chcieć skorzystać. Tym bardziej, że kobieta w pierwszej ciąży ma prawo nie wiedzieć wielu rzeczy, czy czymś się niepokoić. Uważam, że 2 maile przez całą ciążę to nie jest nękanie lekarza, ale na odpowiedź się nie doczekałam. Bardzo żałuję prowadzenia ciąży u tej doktor.