Przypadkowo znalazlam forum na temat witrektomii i jestem zaskoczona fatalnymi opiniami pacjentów, którzy musieli poddac sié takiej operacji. Otóz ja - wówczas 65 letnia kobieta zostalam skierowana z Torunia do Bydgoszczy do szpitala uniweryteckiego i trafilam we wspaniale réce Pana Doktora Mateusza. Jestem juz 7 lat po tej ciézkiej operacji i niezle widzé . A moja siatkówka byla tak sponiewierana, ze w Toruniu nie dawali mi wiékszych szans na uratowanie oka. Widzialam tylko niewielkim kátem oka a reszta to czarna plama. Po prawie 4-godzinnej operacji w znieczuleniu ogólnym na nastépny dzien odslonili mi to oko a ja rozplakalam sié, bo widzialam bardzo dobrze i poza tym wcale nic nie bolalo. A przy dalszych wizytach kontrolnych w Toruniu okulisci nie mogli sié nadziwic, kto tak dobrze wykonal calá roboté. Otóz to wlasnie pan doktor Mateusz, mlody, zdolny, sympatyczny i jak widac posiadajácy fach w "rékach". No tak, jestem ogromnie wdziéczna losowi, ze akurat trafilam do Pana. Minélo juz 7 lat a ja caly czas sié zachwycam, ze tak dobrze widzé. Nie mialam dotád sposobnosci, by jeszcze raz Panu podziékowac, wiéc moze ta moja opinia w pewnym stopniu to zrekompensuje. Pozdrawiam Pana.