Do doktora udałam sie z zamiarem założenia wkładki domacicznej niehormonalnej, ponieważ wiem, ze NFZ refunduje ten zabieg. Podczas wizyty gdy poinformowałam lekarza, iż przyszłam aby założyć wkładkę domaciczną zostałam poproszona o wynik cytologii. Po pozytywnym rozpatrzeniu moje cytologii lekarz poinformował mnie, że nie wykonuje takiego zabiegu w ramach NFZ. Spytałam więc Pana Sławomira czy na wizycie prywatnej wykona mi ten zabieg. Pan Sławomir odpowiedział, ze tak, na wizycie prywatnej jest taka możliwość lecz na NFZ nie zajmuje się tym i cytując jego słowa „nie po to studiowałem tyle lat żeby zakładać wkładki domaciczne”. Poinformowałam Pana Sławomira, że taki zabieg jest refundowany i nie może mi go odmówić lecz jego odpowiedz była taka, iż obowiązuje go klauzula sumienia i nie musi mi się tłumaczyć. Pan doktor był bardzo opryskliwy przy tym, podnosił wielokrotnie na mnie głos i nie chciał słuchać moich tłumaczeń dlaczego zdecydowałam się właśnie na domaciczna wkładkę niehormonalna. Powiedziałam mu, ze choruje na niedoczynnosc tarczycy, biorę od 2 lat leki i po 5 latach brania tabletek antykoncepcyjnych miałam fatalne wyniki badań oraz złe samopoczucie i stąd wkładka niehormonalna, która mogłaby ułatwić mi codziennie funkcjonowanie bez konieczności brania tabletek czy innych metod antykoncepcji hormonalnej. Pan doktor jednak dalej utrzymywał swój jedyny argument, iż powołuje się na klauzule sumienia i zaprasza mnie na wizytę prywatna. Spytałam także doktora czy w takim razie przepisze mi tabletki antykoncepcyjne skoro odmawia mi antykoncepcji na co Pan Sławomir odpowiedział, ze tak. Wiedząc, ze przy chorobie niedoczynności tarczycy są one niewskazane. Cała wizyta przebiegła w bardzo niemiłej atmosferze, zostałam potraktowana z pogardą a doktor wręcz krzyczał na mnie, ze nie obchodzi go to, ze sekretarka powiedziała, ze taki zabieg wykonuje w tamach NFZ właśnie on. Szczerze nie polecam nikomu, wyszłam w bardzo złym stanie psychicznym po tym jak Pan Sławomir potraktował mnie w taki sposób.