Nie mam tak dobrego zdania o panu doktorze, jak inni. Byłam na kilku prywatnych wizytach. Pierwsze wrażenie było doskonałe: miły, serdeczny człowiek! Póżniej nadeszło rozczarowanie! Kolejne wizyty (koszt jednej to 150zł!!!) ograniczały sie do wypisania recepty i po 10min mogłam juz ruszac do apteki. Pan doktor pytał tylko jak się czuję i po chwilce przerywał moją wypowiedź. Patrząc na zegarek, zapewniał, ze powinno byc lepiej. Kiedy usłyszałam,że tylko chorzy w klinikach psychiatrycznych cierpią NAPRAWDĘ, poczułam sie zlekceważona! Moje lęki i fobię społeczną, która utrudnia mi życie od 20lat potraktował jak pryszcz! To, ze jestem na zewnątrz spokojna, nie swiadczy o tym co naprawdę dzieje sie w mojej głowie i ze od lat czuję się podle! Psychiatra powinien to wiedzieć! Jest to wmawianie iż trucizny które brałam dotychczas są złe, a te na nowo wypisane przez Pana Wojciech Żarowski za 150zł + leki są dobre gdzie wcale tak nie jest!