W mojej opinii dr Tilszer to naciągaczka. W swojej ofercie ma odchudzanie, którego podstawą są zupki w proszku. Przy rygorystycznym stosowaniu, owszem mozna cos tam schudnąć ale cena w stosunku do zgubionych kilogramów jest śmiesznie wysoka. Pani dr wyznaczała mi kolejne wizyty co 10 dni tylko po to by mnie zważyć i zakręcić to co można wyczytać na stronie produktu a kasowała za każde takie spotkanie 150 zł;) czasem nie miała czasu bo jeszcze przeprowadzała poprzedni zabieg wiec jej role przejmowala pani z recepcji;) oferowała mi produkty ktore mozna było duuużo taniej kupic w aptece. Podczas wizyt układając mi dietę notorycznie zapomniała, ze jestem wegetarianką. Wydawała sie wyniosła i pozbawiona szacunku do pacjenta. W moich oczach jest niekompetentna.

Pani doktor Tilszer kompletnie nie wzbudziła we mnie zaufania. Niby się wczuwa i przeprowadza wywiad z pacjentem który trwa 20min, tylko nic z tego nie wynika. Po dwóch dniach ledwo pamięta pacjenta który przychodzi na zabieg.. Przeprowadzając zabieg prawie, że czytała instrukcję na ulotce ile czego ma użyć.Jest do tego dosyć arogancka - sprawia wrażenie po irytowanej na zadawane jej pytania, a jako lekarz powinna wszystko pacjentowi wytłumaczyć, spóźnia się na wizytę i nawet nie przeprasza i potrafi odebrać telefon w trakcie wizyty.Też miałam wrażenie, że na bieżąco wymyśla jakie zabiegi będzie przeprowadzać. Zgadzam się, że wciska swoje kosmetyki. Ogólnie mam wrażenie, że jest nastawiona wyłącznie na kasę. Podejście do pacjenta jak z poprzedniej epoki - pacjent jest dla niej a nie ona dla pacjenta. Nie polecam.

Pani doktor Tilszer na pewno posiada wiedzę, ale po kolejnej wizycie u niej zaczęłam się zastanawiać czy mówi i robi wszystko według najlepszej swej wiedzy, czy trochę nie naciąga aby jeszcze do niej przyjść na kolejną wizytę. Trzeba dopytywać ją na czym dana kuracja ma polegać, jakich produktów używa i czy one komuś już w takiej samej sytuacji pomogły. Ja zapłaciłam ponad 500 zł za kurację u niej, a ona powiedziała,że efekt jest minimalny, ale z uśmiechem dodała że "jak nie to to co innego pomoże" Pielęgniarka włącza Ledy na czas jaki jej się podoba, trudno się dowiedzieć ile minut pojedyncze naświetlanie ma trwać. Jak jest kolejka to skraca. Mezoterapia- część płynu zamiast w skórę leciała po twarzy. Zabieg trwał może 7 minut. Byle jak. A kasa nie jest mała

Nie polecam tej lekarki. Problem, z którym przyszłam postanowiła leczyć 'wszystkim', czyli wszystkimi zabiegami dostępnymi w swoim gabinecie (mieszkanie przerobione na gabinet w zwykłym bloku). Usługi wyceniła na parę tysięcy złotych. Przepisuje, a właściwie wyciąga ze swojego asortymentu lekarstwa o astronomicznych cenach (w aptece dużo tańsze zamienniki) przy czym w większości są to leki homeopatyczne, czyli oszustwo. Wiadomo, że chory człowiek kupi wszystko, co myśli, że pomoże. Dodam jeszcze, że mój problem w ciągu paru miesięcy wyleczyłam chodząc do "zwykłej" dermatolożki. Homeopatia od dr. Tilszer leży nienaruszona i tylko żałuję wydanych pieniędzy.

Do gabinetu doktor Izabeli Tilszer trafiłam podczas pobytu u siostry w Warszawie - postanowiła zafundować mi na urodziny jakiś mały zabieg, żebym lepiej się poczuła :) Wybrałyśmy zabiegi przeciwko starzeniu się skóry i byłam z ich efektów zadowolona :) Szkoda, że nie mam do niej bliżej i nie mam jak korzystać częściej, bo wiadomo, że jeden zabieg to niestety za mało... Ale jeżeli ktoś ma możliwość skorzystać z jej usług to gorąco zachęcam :)