Umówiłam się wczoraj na wizytę bezpośrednio z Panią Joanną w Ursynowie. Poprosiłam by na wizycie nie było smartfonów ani smartwatchy ponieważ chcę zachować prywatność i tajemnicę lekarską i nie chcę dzielić się wywiadem z Google i Apple. Lekarz na to przystał i powiedział żeby tylko przypomnieć przed wizytą o tym. Zapisał mnie na dziś. Dzisiaj pojawiłam się na kilkanaście minut przed godziną wizyty. Weszłam do gabinetu. Lekarka pojawiła się po niecałej minucie i oznajmiła mi, że nie zamierza zdejmować smartwatcha ani nie zamierza wynosić smartfona i albo jak inni pacjenci zgadzam się na ich obecność, albo wizyta się nie odbędzie. Celowo prosiłam o to przy samym umawianiu terminu ponieważ poszukuję normalnych lekarzy, którzy umieją zapewnić pacjentowi prywatność i tajemnicę lekarską. Oddawanie wywiadów Google i Apple to najgorsze co można zrobić. Google się przyznał, że podsłuchuje «bo tak jest lepiej». O Apple też jest obszerny artykuł. Lekarz zmarnował mój czas i 2 bilety.

U Pani doktor leczy się cała moja rodzina od wielu lat. Podejście Pani doktor do dzieci jest takie, że ciągle dopytywały kiedy następna wizyta u dentysty? To dość niezwykle, jak na powszechny lęk przed dentystą. Pani doktor ma bardzo uczciwe podejście do pacjenta. Mogę tylko polecić wizytę w tym gabinecie.

Uczciwa, ciepła, serdeczna, profesjonalna, rzetelna. Bardzo delikatna i subtelna. Ma wielką klasę. Nie naciąga pacjenta. Nie bierze pieniędzy za samą konsultacje, co bardzo sobie cenię. Moim zdaniem konsultacja jest przecież tak samo potrzebna lekarzowi jak i pacjentowi bo polega na pewnych wzajemnych ustaleniach, a zatem nie powinno się brać za nią pieniędzy.

Mój poprzedi stomatolog straszył mnie że mój chory ząb jest nie do uratowania i rzeba rwać a po konsultacji z dr Ryś okazało się że jest nadzieja. Zabieg przeprowadzony praktycznie bezbolesnie i szybko a ząb do tej pory ma się dobrze. Poza tym to bardzo uprzejma wesoła kobieta. Ja tam jestem zadowolony!!

A oani doktor zawsze taka usmiechnięta i przyjazna;-) chodzę do niej z córeczka i w końcy nie trzeba jej ciągnąc na siłe i słuchać krzyków i płaczu… teraz sytuacja isę odwróciła o 180 st. i sama pamięta że trzeba ząbki sprawdzać regularnie. Pani doktor zawszw z nią porozmawia i uspokoi także siedzi sobie cierpliwie na fotelu i nawet się nie wierci. Wkońcu pożegnałyśmy się z próchnicą!