Aby wystawić opinie na temat tego lekarza opiszę krótko od początku jak wyglądało moje leczenie. Na początku 2011 roku podjęliśmy z mężem decyzję iż chcemy zostać rodzicami i pragniemy mieć dzidziusia. Postanowiłam pójść do lekarza aby zrobić podstawowe badania. Ponieważ firma w której pracuje zaoferowała Prywatną Opiekę Medyczną skorzystałam z lekarza ginekologa w LUX-Medzie w Starym Browarze. Trafiłam do przesympatycznej Pani ginekolog (p.Przybył - jakoś tak). Po pierwszych badaniach okazało się iż mam bardzo nieregularną miesiączkę oraz podwyższoną prolaktynę. Otrzymałam odpowiednie leki ...... brałam je chyba przez około rok. Niestety ale nic nie pomagało - prolaktyna nadal podwyższona (niewiele wyższa od normy), a miesiączka nadal co około 45 dni. Na początku 2012 roku odpuściliśmy z mężem temat dziecka i tak przeleciał cały rok....... ile można faszerować się tabletkami. Do Pana doktora Lecha Ropackiego trafiłam z polecenia koleżanki na początku 2013 roku. Wizyta była na kasę chorych na Piątkowie w przychodni obok Złotego Grosza. Na pytanie co mnie sprowadza powiedziałam, że staramy się z mężem o dziecko. Kolejne pytanie Pan doktora to : jak długo się staramy. Ja na to że to zależy co ma na myśli mówiąc o staraniu się ....... Tłumaczę: nie należymy z mężem co "napaleńców" , jeśli chodzi o stosunki seksualne to występują około 2 razy w miesiącu, jeśli chodzi o zabezpieczenie nie używamy ich od początku 2011 roku. Dodam iż mąż nigdy nie był na żadnych badaniach. Po opisaniu sytuacji lekarzowi, zapytał : czy miałam sprawdzane dni płodne. Ja na to że moje wcześniejsze leczenie polegało głownie tylko na faszerowaniu tabletkami które i tak nic nie pomogły..... Po badaniu Pan doktor mówi : w najbliższy weekend stosunek, a we wtorek wizyta ponieważ w weekend prawdopodobnie wystąpi owulacja. Tak zrobiłam jak mi kazał :) Byłam mega szczęśliwa, że z wizyty wyszłam bez recepty. Po około 5 tygodniach okazało się że mam fasolkę w brzuchu :) :) :) Kolejne wizyty niestety ale były już prywatne na Tęczowej. Na dzień dzisiejszy jestem w 36 tygodniu ciąży. Jeśli chodzi o Pana doktora: rzeczywiście na pierwszy rzut oka wydaje się gburowaty, ale doceniam jego profesjonalizm, należy do lekarzy którzy wykonują swój zawód, a nie spoufalają się z pacjentami. Moje wizyty u doktora trwają czasami po 10 minut, ale wychodzę z poczuciem bezpieczeństwa, bo jeżeli jest wszystko dobrze ze mną i dzieckiem to po co przedłużać wizytę. Jest lekarzem konkretnym i to w nim cenię. Mam męża który nigdy nie chce iść ze mną na wizytę.... chyba w 21 tygodniu ciąży zażartowałam do lekarza aby wystawił mi receptę na której będzie obowiązkowa wizyta z mężem. Pan Doktor na to : niech się Pani cieszy, bo ma Pani normalnego męża :) , bo niektórzy wjeżdżają do gabinetu z kamerami pomimo że dziecko ledwo widać w brzuchu. Uwielbiam jego podejście do sytuacji...... Jest bardzo dobrym lekarzem , polecam :)

Dotychczas byłam u doktora Ropackiego tylko na jednej wizycie, kiedy mój ginekolog był zajęty, ale zastanawiam się nad zmianą lekarza, bo doktor wywarł na mnie naprawdę bardzo pozytywne wrażenie - głównie swoim podejściem do pacjentek podczas wizyty oraz dużą skrupulatnością podczas badań.

Zgadzam się ze wszystkimi pozytywnymi opiniami, pan dr jest wspaniałym ginekologiem. Ja cenię go nie tylko za wiedze, ale również za delikatność podczas badania ginekologicznego i duże poczucie humoru.

Lech Ropacki to wspaniały lekarz, doskonale rozumie pacjentki, zawsze potrafi odpowiedź na zadane pytanie w sposób kompetentny, doskonale dobiera leki!!! Regularnie robi badania. POLECAM!!!

Doskonały lekarz u którego w gabinecie panuje bardzo dobra atmosfera (bezstresowa). To doskonały specjalista, bardzo doświadczony i bardzo mądry - zna się na tym co robi. Dzięki niemu urodziłam zdrowego synka. Choć nie szło wszystko jak po maśle!