Dr Szczepańska prowadziła moją pierwszą ciążę (prywatnie), została mi polecona przez znajomą. Nigdy sama od siebie niczego nie powiedziała, za każdym razem była zmęczona i zdziwiona, że dopytuję o mięśniaka macicy. Pewnego razu trochę zła powiedziała, że niektóre kobiety mają mięśniaki 30 cm i rodzą bez problemu!!!! Ale na wizyty umawiała mnie co 3 tyg. Urodziłam zdrową córeczkę :) Obecnie jestem w drugiej ciąży. Drugą ciążę uznałam, że będę pod opieką gin. na NFZ. Podczas pierwszej wizyty okazało się, że moja gin. jest chora i zastąpi ją dr Szczepańska. Oczywiście moja twarz wydała się jej znajoma.Powiedziałam, że cytologię pobieraną miałam w zeszłym roku, więc mam prośbę, by mi pobrała wymaz. Prosiłam też o skierowanie na podstawowe badania, ale ona nie wie jakie należy wykonać na NFZ, bo ona tylko prywatnie wypisuje!!!! Przy następnej wizycie okazało się, że nie pobrała mi wymazu cytologii . W związku z mięśniakiem, którego mam dr, która prowadzi obecną moją ciążę zapisała mnie na badania prenatalne. A tam miałam wątpliwą przyjemność być badana przez dr Szczepańską, która na wypisie ze szpitala napisała mi, że ciąża jest zagrożona poronieniem. Gdy zapytałam czy mogłaby mi to wyjaśnić, spojrzała na mnie jak na kosmitę i powiedziała, że przecież mam mięśniaka (4 cm) więc co jestem taka zdziwiona!!!!! Ta sama kobieta, która prowadząc pierwszą ciąże mówiła o 30 cm mięśniakach, że to nic takiego!!!!!!!!!!! Dwa tygodnie o niczym innym nie myślałam, sporo łez wylałam, by od mojej gin. dowiedzieć się, że nie miała podstaw do takiej oceny. Uważam, że to osoba, która nie powinna prowadzić ciąży, nastawiona tylko na pieniądze, bez empatii. Nie polecam.

Byłam kiedyś na wizycie u tej specjalistki i wyszłam zadowolona. Pani dr była bardzo delikatna, miła, a do tego wyczerpująco odpowiadała na moje pytania. Dlatego nie mogę postąpić inaczej, jak wystawiając wysoką ocenę!