Doktora Kumalę poznałam już przeszło 27 lat temu, prowadził moją pierwszą ciążę. Wspominam go do dziś jako znakomitego fachowca, świetnego lekarza, życzliwego człowieka i niemal "czarodzieja". Byłam młoda, miałam 24 lata, potrafił nie tylko nie tracąc ani na chwilę spokoju tłumaczyć wszystko od A do Z, odpowiadał na pytania, choć pewnie robił to po raz tysięczny, jak nie lepiej! nie tracąc cierpliwości. :) Był bardzo, bardzo rozsądny, wyważony, konkretny. Pamiętam, jak przy którejś wizycie, już pod koniec ciąży badał płód przez brzuch, uśmiechnął się i powiedział: "klocuś", o moim nienarodzonym synku. Było w tym tyle ciepła i sympatii, że trudno opisać. A syn rzeczywiście urodził się klocusiem :) Dobrze ponad 4 kg i 53 cm długi. Niedługo skończy 27 lat. Jeśli Pan Doktor czyta przypadkiem te słowa, to chciałabym, aby wiedział, że na zawsze wpisał się w moje życie i wspomnienia i że będę o Nim pamiętać zawsze i jak najlepiej! Serdecznie pozdrawiam, Doktorze i życzę Panu, by wiele innych kobiet było Panu tak wdzięcznych, jak ja jestem. Do dziś! :)

Stanowczo odradzam leczenie u dr M. Kumali! Poszłam do niego w 11 tygodniu ciąży, po pierwszym wcześniejszym poronieniu. Nie chciał przepisać mi zalecanych w mojej sytuacji badań, wypowiadając się lekceważąco o mojej poprzedniej pani lekarz prowadzącej. Stwierdził, że badanie dot.cytomegalii, glukozy, TSH - są niepotrzebne (w I trymestrze ciąży!) Z czymś takim nie spotkałam się nigdzie! Badania na przeciwciała cytomegalii, (która jeśli się nie ma przeciwciał, a się na nią zachoruje, jest śmiertelna dla płodu) to podstawa, glukoza na czczo również - przy tak częstych przypadkach cukrzycy ciążowej - nawet ja to wiem, a on nie. Najchętniej przepisałby mi wyłącznie badanie moczu i morfologii - w moim wieku - 40 lat i po jednym już poronieniu! Stwierdził, że badania są na NFZ - a on się z nich rozlicza. Nie wiedział również, że te badania przysługują kobiecie w ciąży na NFZ jednorazowo na każdy trymestr! Za to bardzo chętnie chciał mnie zbadać mówiąc: "No to rozbierz się teraz moje dziecko" Po tych słowach wiedziałam już z kim mam do czynienia i wyszłam z jego gabinetu natychmiast. Nie polecam go żadnej kobiecie, a tym bardziej w kobiecie w ciąży! Zresztą oprócz starego fotela ginekologicznego i "lepkiego" pana doktora - nie ma w tym gabinecie nic co mogłoby jej pomóc. A stosunek pana doktora do badań (z wyjątkiem tych fizycznych) jest wysoce niechętny. Pan doktor wygląda na dobrze po 70tce, choć pewnie jest po 60-tce, skoro jeszcze pracuje i chyba nie wie, że era "takich ginekologów" już się skończyła!

Zawsze chodziłam do ginekologów kobiet a teraz byłam zmuszona wybrać się do mężaczyxzny więc bardzo się zestresowałam… jednak niepotrzebnie bo pan doktor Kumala okazał się wspaniałym specjalistą!!wizyta była bardzo sympatyczna i profesjonalna. Bardzo pozytywną mam o nim opinieę. Bardzo dokładnie ale i szybko mie zbadał i był delikatny – dużo delikatniejszy niż moja poprzednia ginekolog… mogę go polecić z czystym sumieniem i rzeczywiście u dokotra mężczyzny ta wizyta wygląda zupełnie inaczej.

Ja się u pana doktora Mieczysława Kumali leczę od wielu lat i nie narzekam. Jest miłym uprzejmym człowiekiem. Bardzo mi pomógł i prowadził moją ciążę i tez byłam zadowolona,bo był troskliwy i rozmowny. Zawsze można na nim polegać!

Dobry specjalista. Ma wspaniałe podejście do swoich pacjentek i chetnie im pomaga, umie podnieść na duchu i pocieszyć zmartwioną kobiete, dobrze jej poradzić. Ja jestem pod wrazenie m jego usposobienia i kompetencji.