Ja chciałam dodać opinię zupełnie odmienną od poprzedniczek. Ja spotkałam się ze strony tej Pani wyłącznie ze zniechęceniem, absolutnym brakiem zaangażowania, a co najważniejsze z kompletnym brakiem empatii dla pacjentki, którą spotkała po 4,5h siedzenia z gigantycznym bólem na izbie przyjęć IMID. Może w Pro Life Pani byłaby inna. Dotarłam do szpitala po konsultacji 2 chirurgów w sprawie niewyobrażalnego bólu z powodu hemoroidów w 38 tyg ciąży (37,2 tygodnia skończone). Chirurdzy niestety zakwalifikowali hemoroidy, już zakrzepione, do wycięcia jako najskuteczniejszego sposobu uśmierzenia problemu. Wycięcie oczywiście mogłoby odbyć się dopiero po rozwiązaniu ciąży, szczególnie, że ciąża jest już donoszona. Decyzja oczywiście należy do ginekologów, do których niezwlocznie z pisemną opinią chirurgów się udałam. W IMID zrobiono mi owszem ktg, natomiast później czekałam (wyjąc z bólu na izbie przyjęć) ponad 4 h, pomimo braku ruchu pacjentów! Po tym czasie zaproszono mnie do konsultacji, po której spodziewałam się decyzji nt. ewentualngo zakończenia ciązy przez cc, a jesli nie (oczywiście zdałam się na opinię lekarza, nie wiedząc jeszcze jaka ta Pani jest) to chociaż doraźnej i natychmiastowej ulgi w bólu. Pani przywitała mnie pytaniem.."z czym Pani się u nas zjawia?"!!!!!!!!!! Po 4 h oczekiwania na IP i rozpatrywania decyzji o cc. Następnie mnie ryczącej z bólu m.in.: - powiedziała, że chirurg, który wypisał opinię musiał być jakimś stażystą bez specjalizacji (skąd takie opinie-nie wiadomo) - stwierdziła, że jest to 36 tydzien ciąży licząc....w myślach, gdy pokazałam tej Pani zapis usg z tego samego dnia rano, gdzie wyraźnie widniało 37,2 Pani stwierdziła, że...to automat i na to się nie patrzy! A WIĘC BARDZIEJ WIARYGODNE SĄ CHYBA WYLICZENIA W GŁOWIE TEJ PANI! - następnie zaczęła na mnie pohukiwać, ze względu to, że w tej rozpaczy nie mialam przy sobie karteczki zzanotowanym maksymalnym ciśnieniem krwi. że przychodzę nieprzygotowana!!!!! No faktycznie, karteczki z ciśnieniem nie miałam, - gdy rozryczałam się już na głos, Pani stwierdziła, że może....WYPISAĆ MI SKIEROWANIE DO CHIRURGA ORAZ W PRZYPADKU NIEPOŻĄDANYCH OBJAWÓW MOGĘ...PRZYJECHAĆ TU NA IZBĘ PRZYJĘĆ!!!! No i wypuściła mnie ledwo chodzącą, wyjącą już nie tylko z bólu, ale z szoku. Na szczęście trafiłam nastepnie do szpitala na ul. Madalińskiego, gdzie lekarze mi natychmiast pomogli, też nie podejmując się cc, ale za to podając kroplówkę i hospitalizując. BARDZO DZIĘKUJĘ!!!:) A tą Panią ja akurat szczerze z całego serca proponuję omijać jak njszerszym łukiem, bo moim zdaniem zostając lekarzem zupełnie minęła się z powołaniem. Pozdrawiam serdecznie przyszłe mamy i nie tylko.

Serdecznie polecam panią doktor. Takeigo ciepłego lekarza i zarazem tak konkretngo jeszcze nie spotkalam i bardzo sie ciesze ze w koncu mi sie to udalo. Mam plan trzymac sie pani doktor jak najdluzej:D:D

Pozdrawiam bardzo serdecznie panią doktor. Odznacza się ona niesamowitą wręcz kulturą osobistą i taktem, tak że można jej w zupełności zaufać. Pod jej opieką czuję się bardzo bezpiecznie, wiem ze dobrze trafiłam.

Bardoz polecema pani doktor wszystkim kobietom. Prowadziła moją ciążę i towarzyszyła mi przy porodzie mojego pierwszego maleństwa. Miałam okazję być u niej zarówno prywatnie jak i instytucie i w obu tych miejscahc jakosć wizyty była taka sama. Jestem z tą panią w stałym kontakcie telefonicznym i gdy się coś dzieje zwracam się ju ż tylko do niej po mam pełne zaufanie do jej wiedzy i umiejętności. Bardzo, bardzo polecam!!!!

Rzetelna i bardzo sympatyczna pani doktor, któa bez problemów odpowiada na każde zadanie pytanie, nie wykazujac przy tym zniecierpliwienia. Jest godna polecenia w każdym wzlgędzie.