Ten lekarz uratował mi życie !! zgłosiłam się na izbę w szpitalu Madurowicza z bólem podbrzusza , po szybkiej ocenie stanu badaniach okazało się ze wymagam operacji. Lekarz z dużą wiedzą , bardzo życzliwy taktowny , w badaniach które nie były dla mnie bezbolesne ponieważ działo się sporo za każdym razem przepraszał mnie ze sprawia mi ból !...! Po operacji odwiedzał mnie codziennie aby sprawdzić mój stan . Dziękuje temu człowiekowi ze mogłam wrócić do domu do swojego dziecka ! Lekarza Polecam !!

Przed chwilą byłam u tego doktora w Madurowiczu. Dwa dni temu bolało mnie podbrzusze i od tego momentu bardzo się niepokoiłam, że coś stało się z dzieckiem. Wizytę u swojego lekarza mam dopiero za miesiąc, więc postanowiłam pójść do pobliskiego szpitala na izbę przyjęć, aby wykonać kontrolne usg. Chciałam jedynie dowiedzieć się, czy po tym bólu brzucha z moim dzieckiem nadal wszystko jest dobrze. Od dwóch dni miałam wrażenie, że mogło wydarzyć się coś złego. To moja pierwsza ciąża. Pan Doktor był w obyciu bardzo grubiański. Nie podobała mu się godzina, o której przyszłam. Była 16.50. Wykonał szybko, boleśnie i prostacko badanie. Nigdy jeszcze żaden lekarz nie sprawił mi tyle bólu, a następnie oznajmił, że żeby mieć usg mam zostać w szpitalu na noc, a następnego dnia w południe on wykona badanie. Odmówiłam przyjęcia, bo to dla mnie dodatkowy stres. Gdy zapytałam, czy nie można wykonać usg bez przyjęcia do szpitala, stwierdził, że przychodzę z ulicy i mam życzenia, a on życzeń nie spełnia. Gdy powiedziałam, że brak mu powołania i empatii, stwierdził, że go obrażam, czemu przytaknęła jakaś młoda pani, której lekarz najwyraźniej bardzo imponuje swoim podejściem do pacjentek. Ten lekarz nie dba o dobro i spokój pacjentki. Wypuścił mnie z izby przyjęć ze świadomością, że być może coś z dzieckiem jest nie tak. Nie wiem, jak ktoś taki może normalnie funkcjonować ze świadomością, że młodą przestraszoną dziewczynę zestresował i wyprowadził z równowagi. Wykonanie badania usg trwa kilka minut, ale ten lekarz widocznie kieruje się innymi normami niż dobro pacjentki. Do 17.10 siedziałam i ze łzami w oczach patrzyłam jak sobie stuka na komputerze, a potem w czterech egzemplarzach każe mi podpisywać odmowę przyjęcia do szpitala. Zero poszanowania dla kobiety-pacjentki. To nie jest dobry lekarz ani człowiek. Może gdyby wizyta była prywatna, to wyszłabym z niej zadowolona. Tak już jest z naszą opieką medyczną...

Sympatyczny, otwarty człowiek. Zna się doskonale na swojej pracy. Pacjent jest dla niego najważniejszy. Nie zawiodłam się nigdy na nim i cieszę sie że jestem pod jego opieką.

Leczyłam sie bardzo długo u innego ginekologa na nadżerkę. W końcu miałam już dość faszerowania sie różnymi lekami bo nadżerka jak była tak i pozostała. Zmieniłam więc ginekologa i wybrałam sie do doktora Wierzbowskiego. Ku mojemu zdziwieniu okazało sie że mój problem można usunąć jednym prostym zabiegiem. Żałuję bardzo że straciłam tyle czasu na byle jakie leczenie i że nie zgłosiłam sie do doktora Wierzbowskiego wcześniej.

Wspaniały, troskliwy, cudowny ciepły człowiek. Wybrałam tego lekarza po przeczytaniu licznych opinii o nim i dzisiaj wiem że zrobiłam dobrze i nie żałuje swojego wyboru. To lekarz który przywraca wiare w ludzi.