Wizyta mojego taty u dr Dłużyńskiego trwala okolo 15 sekund, tak 15 sekund. Konsultacja w sprawie rozpoznania Parkinsona (od jakiegoś juz czasu mojemu tacie zaczęła drgać ręka podczas wykonywania codziennych czynności jak np. przenoszenia herbaty) - dr Dłużyński:"Ręka się Panu trzęsie? Proszę pokazać. Nie widzę. Proszę wrocić za pół roku." Wydaje mi się, że komentarz jest zbędny.

mnie pan doktor bardzo pomógł. przebadał mnie dokładnie, zapisał mi leki, które postawiły mnie na nogi, ciepło go wspominam, to bardzo dobry człowiek, a przy tym świetny specjalista. Ma doswiadczenie zawodowe zdobyte w pracy na oddziale neurologicznym i dla mnie sporo to znaczy, bo to nie jest taki lekarz zamknięty tylko w swoim gabinecie, który nie ma zielonego pojęcia o problemach ludzi chorych. Mytslę, że traktuje bardzo poważnie swój zawód i jest niezwykle oddany ludziom, których leczy, ja go polecam, jest dokładny w badaniu i potrafi dobrze dobrać leki do potrzeb pacjenta.

lubię chodzić do pana doktora, bo jest zawsze uśmiechnięty i miły, ma w sobie wiele pozytywnej energii, co oddziałuje na pacjentów, uważam, ze leczy dobrze, zawsze można na niego liczyć, jak trzeba, to przyjeźdza do domu, polecma.

mam o nim bardzo dobre zdanie, leczę się u niego od jakiegoś czasu i zawsze, jak jest potrzebna wizyta, to dzwonię i dostaję najbliższy wolny termin, lekarz ten jest dostępny dla pacjenta, nie trzeba czekac nie wiadomo ile, aby przebadał.

wielu mu zawdzięczam, przepisła mi dobre leki, ustawił prawidłowo moje leczenie i myślę, że to przede wszystkim jemu zawdzięczam to, że dziś normanie funkcjonuję i nie trzeba było żadnej operacji, polecam, wspaniały neurolog